Premier Babiš nie zamierza ustąpić ze stanowiska

Premier Babiš nie zamierza ustąpić ze stanowiska


Badanie opinii publicznej przeprowadzone tuż po ujawnieniu przez portal Seznam Zpravy reportażu ze śledztwa w sprawie zaginionego syna premiera Andreja Babisa pokazuje, że 80 proc. Czechów spodziewa się, że afera będzie miała mniejszy lub większy wpływ na rząd.

Są to osoby głosujące na partie opozycji, zaangażowane politycznie, krytyczne wobec premiera Babiša, dla których afera z Bocianim gniazdem jest politycznie raczej istotna. W trakcie badania zapytano też, jak zmiany te powinny wyglądać. I tak: 27 proc. chce dymisji premiera, 29 chce dymisji całego rządu, a 29 proc uważa, nie powinno dojść do rekonstrukcji rządu. Przypomnijmy, że mniej więcej tyle poparcia (30 proc.) ANO otrzymało w wyborach parlamentarnych przed rokiem i poparcie to nadal się utrzymuje. Ponad 80 proc. wyborców ANO twierdzi, obecna sytuacja nie wymaga konieczności zmian personalnych w rządzie.

Do zmian w gabinecie premiera Babiša raczej nie dojdzie, a gdyby nawet tak się stało, to z pewnością nie zmniejszy się jego wpływ na czeską politykę. Mogą zmienić się nazwiska, jednak ruch ANO, z którego wywodzi się premier i jednocześnie założyciel ruchu, cieszy się nadal 30- procentowym poparciem, a do tego przychylnością prezydenta Zemana – polityka obdarzanego przez Czechów największym zaufaniem wśród czeskich instytucji politycznych. Warto dodać, że prezydent już zapowiedział, że nawet gdyby doszło do dymisji Babiša, powierzy mu ponownie misję sformowania rządu. Sam Babiš dobitnie wyraził się o swojej dymisji oświadczając w mediach społecznościowych, że nigdy nie ustąpi. Najpewniej zechce przeczekać medialny kryzys oferując własną wersję wydarzeń i licząc na to, że elektorat uwierzy jemu, a nie Seznamowi. Dlatego warto przyjrzeć się najbliższym sondażom poparcia dla partii politycznych, które być może pokażą, komu dali wiarę w tej sprawie Czesi.

02_Nikdy.PNG

To co może nastąpić, to jeszcze większa polaryzacja w czeskim społeczeństwie. Jest ono obecnie podzielone między obóz prezydenta Zemana, nieco gorzej wykształcony i sytuowany materialnie, częściowo pochodzący z prowincji, a wielkomiejski i liberalny, związany z opozycją wobec niego. Do tego dochodzi konkurencja wśród mediów. Pojawiły się już pewne doniesienia, że jeden z dzienników wydawanych przez Mafrę premiera Babiša zasugerował, że może zająć się życiem prywatnym właściciela grupy Seznam, której dziennikarze opublikowali reportaż o zaginionym synie premiera Babiša, a wszystko to w odwecie za niewygodny materiał na temat szefa rządu i jego udziału w aferze Bocianiego gniazda i zniknięcia starszego syna. W kontekście polaryzacji warto też wspomnieć o incydencie, który miał miejsce 17 listopada nad ranem, kiedy z okazji rocznicy wybuchy aksamitnej rewolucji premier Babiš i prezydent Zeman złożyli kwiaty pod pomnikiem symbolizujących wydarzenia z 1989 r. Zostały one wyrzucone do pobliskiego kosza na śmieci przez osoby zgromadzone w pobliżu, na znak ich protestu przeciwko politykom. Dla jednych był to wandalizm, dla samych protestujących wyraz politycznego nieposłuszeństwa.

Minął dopiero tydzień od emisji programu w Internecie, co chwilę pojawiają się nowe informacje w sprawie syna premiera. Zaangażowane silnie są media, więc sprawa szybko nie ucichnie. Dla Seznamu to rodzaj reklamy, a dla dziennikarzy którzy pracowali nad śledztwem – wielkie osiągniecie w karierze. Krytyczne wobec premiera są też media publiczne, jedne z najbardziej popularnych w Republice Czeskiej.  Zainteresowanie widać też w konkurencyjnych dla Mafry premiera tytułach wydawnictwa Economia. Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że protesty społeczne są dla strony rządowej mało znaczące. Jak dotąd protestuje opozycja parlamentarna, a w Pradze jej elektorat. Ostatnie badanie opinii na temat afery Palermo pokazały, że najbardziej krytyczni wobec szefa rządu są właśnie wyborcy prawicowej opozycji, a ci, którzy głosowali na ANO, póki co stoją po stronie ruchu premiera Babiša.

W najbliższy piątek w Izbie Poselskiej, na wniosek partii opozycyjnych, odbędzie się debata i głosowanie nad wotum nieufności dla premiera Babiša. Przeciwnych rządom ANO jest 92 posłów w 200-osobowej izbie. Koalicjant ČSSD i tolerująca władzę partia komunistyczna stanęły po stronie Andreja Babiša. 

Praga bastionem Piratów. Stolicą Republiki rządzi Zdeněk Hřib z Partii Piratów

Praga bastionem Piratów. Stolicą Republiki rządzi Zdeněk Hřib z Partii Piratów

Premier Babiš odpowiada na podejrzenia o uprowadzenie własnego syna: „To pucz Palermo”

Premier Babiš odpowiada na podejrzenia o uprowadzenie własnego syna: „To pucz Palermo”