Czeski protest w obronie Palestyny

Czeski protest w obronie Palestyny

Zwolennicy Palestyny ​​zebrali się w środę wieczorem na Rynku Starego Miasta w Pradze. Według szacunków reportera czeskiej Agencji Prasowej (ČTK) na miejscu było ich około stu. Policja nie chciała podać szacunkowej liczby uczestników. Po godzinie 18:30 przemaszerowali oni pod siedzibę rządu na nabrzeżu Edvarda Beneša. Wydarzenie nadzorowała policja – jak poinformował jej rzecznik Jan Daňko, przebiegło bez zakłócania porządku publicznego.

18 października po godzinie 17:30 zwolennicy Palestyny ​​zebrali się pod pomnikiem Jana Husa, gdzie przemieszali się z turystami. Według reportera ČTK uczestnicy mieli ze sobą palestyńskie flagi i transparenty z napisami „Okupacja to nie pokój, Izrael zabija” oraz „Wolność dla Palestyny”. W pobliżu pomnika pokazali także zdjęcia dokumentujące skutki konfliktu między Izraelem a Palestyną.

Organizatorem wydarzenia jest inicjatywa Nie w naszym imieniu! - Inicjatywa na rzecz Sprawiedliwego Pokoju na Bliskim Wschodzie, w ramach której w niedzielę na Placu Wacława zorganizowano już wydarzenie upamiętniające ofiary cywilne w Izraelu i Palestynie oraz demonstrację poparcia praw okupowanych Palestyńczyków. Organizatorzy chcą powtórzyć wydarzenie w centrum Pragi w kolejnych dniach.

„Musimy zająć się współodpowiedzialnością czeskiej reprezentacji politycznej i naszych mediów. Nie uważamy za możliwe ani akceptowalne, aby czeska reprezentacja polityczna brała pod uwagę izraelskie wyjaśnienia, które prowadzą do zbiorowej zemsty na Palestyńczykach w Gazie. Uważamy to za naruszenie prawa międzynarodowego” – powiedział Zdeněk Jehlička z organizacji inicjatyw. Krytycznie odniósł się także do krajowych mediów, które jego zdaniem przez długi czas „papugują” stanowisko Izraela i niewłaściwie informują o temacie kwestii palestyńskiej.

Zginął Czech

Czeskie ministerstwo spraw zagranicznych potwierdziło dziś, że wśród ofiar ataku bojowników Hamasu na Izrael z 7 października był 22-letni obywatel Czech. Został śmiertelnie postrzelony. Ambasador Czech w Tel Awiwie Veronika Kuchyňová Šmigolová powiedziała Telewizji Czeskiej, że Oran Elfasi mieszkał na stałe w Izraelu, odwiedzał swoją dziewczynę w jej domu, gdzie zostali napadnięci przez bojowników z Hamasu. „Mieli go zastrzelić przez okno” – powiedziała. Ponad tydzień trwało ustalenie, że Elfasi jest również obywatelem Czech. Znalazł się na liście zaginionych obywateli Izraela.

Wydarzenie skomentował prezydent Petr Pavel w serwisie X. Napisał, że jest bardzo zasmucony tą wiadomością. „Terroryzm nie zna granic, zatem nasza determinacja w walce z nim również powinna być bez granic. Naszym obowiązkiem i odpowiedzialnością jest zjednoczenie się w walce z terroryzmem” – dodał.

Premier Petr Fiala (ODS) również na portalu X złożył kondolencje pogrążonym w żałobie. „Wiadomość, że obywatel Czech zginął w ataku organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael, głęboko mnie poruszyła. Musimy stawić czoła terrorowi i z nim walczyć” – napisał.

Rząd murem za Izraelem

Czeski rząd potępił atak na Izrael jeszcze 7 października. Petr Fiala w serwisie X oświadczył, że Czechy zawsze stały po stronie pokoju i bezpieczeństwa i będą stać po stronie Izraela. Wspomniał o swoim stanowisku przy okazji udziału w forum inwestycyjnym w Pradze 17 października: „Konieczne jest wspieranie tych, którzy są ofiarami agresorów”, napisał w serwisie X, powołując się na Izrael i Ukrainę.

„Charakter konfliktów jest różny: agresja Rosji na Ukrainę jest brutalnym, ale konwencjonalnym starciem wojennym, podczas gdy atak palestyńskiego ruchu Hamasu na Izrael jest czystym terroryzmem” - stwierdziła Fiala. Łączy je jednak wspólna płaszczyzna: cywilizacja zachodnia została zaatakowana i obie będą miały wpływ na środowisko międzynarodowe w nadchodzącej dekadzie.

„Kryzysy bezpieczeństwa zmuszają nas do reagowania na nie i zmiany pod ich presją” – stwierdził Fiala. Według niego Czechy muszą porzucić beztroskę i przygotować się jak najlepiej na wszelkie zagrożenia. „Nie ma dobrobytu bez bezpieczeństwa” – podkreślił.

10 października czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavský (Czeska Partia Piratów) jako pierwszy przedstawiciel jakiegokolwiek zachodniego rządu odwiedził Izrael po ataku Hamasu. Jak podawał Denik N, wizyta nie była planowana, doszło do niej podczas podróży z Omanu, gdzie Lipavský uczestniczył w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE. Lipavský spotkał się wówczas ze swoim odpowiednikiem w Izraelu Eli Kohenem oraz z prezydentem Izaakiem Herzogiem.

Czeskie wparcie dla Izraela ma długą tradycję. Powszechnie uznaje się, że podczas I wojny izraelsko-arabskiej Czechosłowacja dostarczyła broń, bez której Izrael by nie przetrwał. Między czerwcem 1947 a 31 października 1949 Agencja Żydowska (która była uważana przez Brytyjczyków za oficjalną reprezentację Żydów w Palestynie, a później stała się rządem Państwa Izrael) dokonała kilku zakupów broni w komunistycznej Czechosłowacji. Ogółem strona izraelska zapłaciła za broń w formie świadczenia niepieniężnego 12 198 844 dolarów amerykańskich, co stanowiło około jednej trzeciej dochodów Czechosłowacji w walucie obcej. „České zbrojovky uratowały państwo Izrael, bez tej broni nie przetrwalibyśmy”, podsumował wówczas przewodniczący AŻ i późniejszy szef rządu Izraela David Ben-Gurion.

Ambasada na razie w Tel Avivie

Przy okazji ostatnich wydarzeń na Bliskim Wschodzie wróciła kwestia przeniesienia siedziby ambasady czeskiej z Tel Aviv do Palestyny. 9 października, premier Fiala na znak solidarności z Izraelem w sieci X oświadczył, że osobiście od dawna popiera przeniesienie ambasady Czech do Jerozolimy. „Jestem przekonany, że w tej chwili byłby to pożądany krok. Konkretne postępowanie w tej sytuacji będę chciał omówić z koalicjantami. Jednocześnie z radością przyjmuję decyzję UE o sprawdzeniu przepływów pieniędzy europejskich dostarczanych na terytoria palestyńskie. To posunięcie, które wspierałem w przeszłości” – dodał.

Do przeniesienia ambasady wezwała czeski rząd też cześć opozycji. „Ruch ANO zawsze opowiadał się za przeniesieniem ambasady Czech do Jerozolimy. W związku z atakami terrorystycznymi ruchu Hamas jako gabinet cieni ANO [samozwańczy, mw] wzywamy rząd Petra Fiali do podjęcia wszelkich kroków w celu przeniesienia ambasady. Jednocześnie będzie to także konkretny gest, którym w tym czasie będziemy wspierać Izrael” – napisał wiceprzewodniczący ANO Kralel Havlíček na X.

Pod koniec ubiegłego roku, na krótko przed końcem swojej kadencji na Zamku, prezydent Miloš Zeman powiedział, że oczekuje od rządu Petra Fiali zgody na przeniesienie ambasady Czech w Izraelu z Tel Avivu do Jerozolimy. Nie udało mu się do tego przekonać jednak nawet poprzedniego rządu pod przywództwem Andreja Babiša, z którym łączył go niepisany sojusz.

Od 2021 Ambasada Czech w Tel Avivie ma swoją kancelarię w Jerozolimie. W jej uroczystym otwarciu uczestniczyli ówczesny premier Andrej Babiš wraz z ministrem spraw zagranicznych Izraela Gabi Ashkenazi.

Przeciwnego zdania jest prezydent Petr Pavel i szef czeskiej dyplomacji Jan Lipavský (Czeska Partia Piratów). „W sytuacji, gdy Izrael jest w stanie wojny, nie ma dyskusji na temat przeniesienia ambasady” – uważa głowa państwa. „Obecnie konieczne jest przede wszystkim utrzymanie jedności we wsparciu Izraela zarówno w czeskiej polityce, jak i na poziomie Unii Europejskiej i innych platform międzynarodowych” – dodał Pavel.

Jak wyjaśnia Lipavský, krok ten byłby sprzeczny z prawem międzynarodowym i uchwałami Rady Bezpieczeństwa ONZ, których Republika Czeska przestrzega na podstawie art. 1 czeskiej konstytucji. „Czechy dążą do pokojowego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego” – dodał szef dyplomacji.

Według niego takie posunięcie znacząco zaburzyłoby jedność Unii Europejskiej. „Zwłaszcza w czasie rosyjskiej agresji imperialnej na Ukrainę jednym z głównych celów czeskiej polityki zagranicznej jest tworzenie jedności europejskiej” – zauważył Lipavský.

Minister zwrócił też uwagę na kwestie bezpieczeństwa. Jak podaje Telewizja Czeska, wolałby uniknąć zwracania uwagi na Czechy.  „W takiej sytuacji nie byłbym w stanie zagwarantować bezpieczeństwa czeskim ambasadom, ich pracownikom, członkom rodzin czy innym obywatelom Czech przebywającym w krajach, których mieszańcy radykalnie odrzucają ten pomysł” – uzasadnił minister.


18 października 2023 r.

Zdjęcie: od lewej czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavský i prezydent Izraela Izaaki Herzog podczas spotkania 10 października; źródło konto Jana Lipavskiego w X

Czechy strajkują. Protest przeciwko bolesnemu planowi uzdrowienia finansów publicznych

Czechy strajkują. Protest przeciwko bolesnemu planowi uzdrowienia finansów publicznych

Koniec katotalibanu, benzyna nie wygrała. Czesi o wyborach parlamentarnych w Polsce

Koniec katotalibanu, benzyna nie wygrała. Czesi o wyborach parlamentarnych w Polsce